- To będzie baza wyjściowa do dalszej pracy. Zdecydujemy, kto w jakiej grupie będzie trenował. Trzon reprezentacji na początek się nie zmieni. Będę rozmawiał z zawodnikami, żeby poznać ich oczekiwania – mówi szkoleniowiec kadry Paweł Abratkiewicz, który ma za sobą trzy olimpijskie starty i już pięć razy był na tej imprezie jako trener.
O ile sprinterzy bardzo dobrze prezentowali się na ostatnich imprezach mistrzowskich, nie zawiedli też na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, to w ostatnich latach panczeniści startujący w biegach średnich i długich nie odnosili większych sukcesów. – Przede mną i całym sztabem szkoleniowym duże wyzwanie. Na pewno jest nad czym pracować. Będę starał się pomóc w osiągnięciu sukcesów – zapewnia trener Abratkiewicz, były zawodnik KS Pilica Tomaszów Mazowiecki. Cel numer jeden to kolejne igrzyska w 2026 r. we Włoszech. – Nasza praca jest zaplanowana w systemie czteroletnim. Chociaż wiadomo, że formę będą weryfikować wcześniejsze starty w poszczególnych Pucharach Świata, czy imprezach innej rangi – kończy szkoleniowiec.
Po konsultacjach w COS-OPO w Spale, w połowie maja zaplanowany jest obóz w Hiszpanii. W lipcu ponownie gościć będziemy kadrę Polski seniorów i juniorów na trzytygodniowym zgrupowaniu połączonym z treningami w Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim.
Nowym trenerom i całej kadrze Polski życzymy powodzenia!